Wreszcie mam czas, więc teraz, jak pewnie zauważyliście, publikuję post za postem! :) Muszę nadrobić te wszystkie zaległości! A skoro "Jaka Wigilia taki cały rok" to pomyślałam, że tym bardziej muszę dziś wstawić kolejny wpis!
Dzisiaj przychodzę do Was z... nową recenzją! Tym razem będzie to...
"POWÓD BY ODDYCHAĆ"


Książka pt. "Powód by oddychać" opowiada o nastoletniej Emmie, mieszkającej u swojego wujka i ciotki, którzy... powiedzmy, że nie są dobrymi opiekunami (lepiej sprawdzili by się w jakimś horrorze.. np. "Kiedy gasną światła" - w roli Diany oczywiście XD).
Dziewczyna woli trzymać się z daleka od imprez i osób innych niż jej przyjaciółka Sara. Woli się skupić tylko na nauce, by dostać się na swoje wymarzone studia. Gdy w jej życie niespodziewanie wkracza Evan, wszystko staje do góry nogami. Co się stanie? Czy Emma odważy się przeciwstawić wujostwu? Tego wszystkiego dowiecie się czytając "Powód by oddychać".
„Nikt nie chciał się specjalnie ze mną zadawać, więc trzymałam się z boku. Tak miało być bezpieczniej i łatwiej. Jak do tego doszło, że Evan Matthews z dnia na dzień wywrócił mój stabilny świat?”
No dobrze, ale zacznijmy od początku. (Moje motto- Jak nie wiesz od czego zacząć to zacznij od okładki!)
Rzeczą, która na pierwszy rzut oka przyciąga nas do książki, jest zdjęcie na okładce. O tym czego po niej oczekiwać pisałam już tutaj! Gdy byłam w księgarni nie mogłam oderwać wzroku od tej publikacji (jednak moje sumienie postanowiło mi w porę przypomnieć, że nie mam pieniędzy na kupno tej książki... PO CO KOMU SUMIENIE JA SIĘ PYTAM XD - feralnie zdobyłam ją 12.12. jako prezent na moje urodziny :) ).
Jeszcze nie spotkałam się z tym, aby tak mnie ciągnęło do jakiejś książki bez wcześniejszego przeczytania jej opisu. :)
Co do historii: książka jest bardzo różnorodna. Pokazuje zarówno dobro, jak i zło. Miłość i ból. To co znosi w domu Emma, przerosłoby już dawno wielu z nas. Znajdziemy tu pełen wachlarz uczuć miotających główną bohaterką. Jeśli chodzi o bohaterów - jestem zadowolona. Są oni wiarygodni i, co najważniejsze, nie przesadzeni.
Akcja szybko się rozwija, co ceni sobie większość czytelników. Dawno żądna książka mnie tak nie wciągnęła. Nie przeczytanie choćby jednej strony grozi pogubieniem się w akcji, więc uważajcie! :)
Jeśli chcesz poznać piękną opowieść o miłości i stracie. Zachęcam do przeczytania
"Powód by oddychać"!
Tytuł: Powód by oddychać
Autor: Rebecca Donovan
Seria: Oddechy
Wydawnictwo: Feeria
Moja ocena: 9/10
P.S. A propos Wigilii! Pochwalcie się w komentarzach jakie książki dostaliście w prezencie! To co ja otrzymałam znajdziecie na moim instagramie!
Natka 💜💙💜
Nie otrzymałam żadnej książki w prezencie :(
OdpowiedzUsuńNatomiast ja podarowałam ślicznie ilustrowaną (w Twardej okładce i na porządnym papierze) książeczkę o gotowaniu na parze. Książeczka nie jest gruba, ale za to są różnorodne, ciekawe przepisy, ładnie zilustrowane i łatwe do zrobienia. Osobie obdarowanej również zrobiłam dedykację na początku książki w postaci ułożonego przez siebie wierszyka :) Była przeszczęśliwa :)
Książki o gotowaniu nigdy nie wyjdą z mody! Pozdrawiam!
UsuńMnie również tak książka wciągnęła tak bardzo, że pochłonęłam ją całą w nocy :D. Bardzo dobrze mi się ją czytało, w przeciwieństwie do pozostały dwóch tomów, które były w moim odczuciu po prostu nudne.
OdpowiedzUsuńCo do świąt - na razie nie dostałam żadnej książki, ale mam uzgodnione z rodzicami, że po świętach robię większe zamówienie właśnie na nie, tak w ramach prezentu, aby mieć pewność, że to, co dostanę mnie zainteresuje :)
Widzę, że nie tylko ja uwielbiam czytać po zmroku! :) Też słyszałam o tym, że dwa pozostałe tomy są gorsze, ale jak na razie drugi dopiero zaczęłam, więc nie jestem w stanie nic na ten temat powiedzieć! :) A kupowanie sobie samemu książek nigdy nie było złym pomysłem. Zawsze mamy pewność, że książka nam się spodoba. prawda? :)
UsuńPozdrawiam!
Nie mam ochoty przeczytać, ale wszyscy tak zachwalają, że pewnie kiedyś przeczytam. Zapewne później skrytykuje, niestety,
OdpowiedzUsuńNie każdemu zapewne przypadnie ta książka do gustu... Natomiast... ja i tak polecam XD
UsuńPozdrawiam!
Bardzo ciekawa lektura, ale raczej nie w naszym klimacie :) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do sięgnięcia po inne książki, recenzowane na moim blogu! Choćby te z wydawnictwa [ze słownikiem]! Pozdrawiam!
UsuńMam tą serię. Czeka na mnie od jakiegoś czasu. Myślę, że niebawem po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcam do przeczytania! Właśnie zabieram się za II tom :)
UsuńNa mnie cała seria wywarła duże wrażenie, chociaż każda część trochę inne od siebie. ;)
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych niewielu serii gdzie każdy tom wywołuje inne odczucia :) Pozdrawiam!
UsuńCzytałam "Co, jeśli..." tej autorki i prawdę mówiąc, nie zrobiła mnie aż tak pozytywnego wrażenia :) Niemniej jednak słyszałam wiele opinii, które twierdzą, że ta seria jest o niebo lepsza, zatem wkrótce mam zamiar się o tym przekonać :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Serdecznie zachęcam do przeczytania! Pozdrawiam!
UsuńJa właśnie czytam piękną książkę o miłości i stracie! Tyle, że to... SF ;D Meh, osobiście w takich pozycjach znajduje najfajniejsze wątki związane z miłością.
OdpowiedzUsuńTo raczej nie dla mnie: młodzieżówka, na oko bardzo typowa, z okładką, która akurat mnie nie interesuje.
drewniany-most.blogspot.com