Och, ile się w ostatnich dniach działo! Matury, końcówka roku szkolnego, no i coś co było wielką gratką dla każdego zapalonego Czytelnika :) :
Ile było emocji przez te 4 dni! Od 18 do 21 maja mieliśmy okazję spotkać się z autorami, uczestniczyć w najróżniejszych warsztatach lub wydać wszystkie swoje kieszonkowe /stypendia /zarobki na książki i gadżety około książkowe. Tak jak ja... :)

Trzeba przyznać, że atmosfera robiła wrażenie! Ogromny tłum uśmiechniętych ludzi, wystawcy zachwalający swoje towary, a w powietrzu unoszący się zapach nowych książek, których jeszcze nikt nie zdążył przeczytać.
Osobiście, na tegorocznych Targach Książki spędziłam 3 dni, czwartek, piątek i niedzielę. Jeśli chodzi o zakupione przeze mnie egzemplarze, to muszę wam powiedzieć, że w tym roku trochę się nanosiłam! (Dobrze, że już na wstępie dostałam dodatkową torbę, bo inaczej nie wiem w jakim stanie byłyby dzisiaj moje plecy :)) Jak na razie wstawiam zdjęcie moich Targowych Łupów, a już niedługo zrobię majowy BOOK HAUL, gdzie wszystkiego się dowiecie o zakupionych przez mnie książkach.
W tym roku odwiedziłam też autora, na którym chyba najbardziej mi zależało, czyli Michała Zawadkę. Zdobyłam 2 książki z serii "Chcę być kimś!" (których recenzja już niedługo znajdzie się na blogu) oraz dedykację, a oprócz tego udało mi się porozmawiać z niesamowitym gościem, który na odległość po prostu zaraża pozytywną energią (i magicznie nogi przestają boleć od chodzenia :) )

Kolejnym spotkaniem, z którego jestem bardzo zadowolona jest to z Papciem Chmielem, czyli autorem przygód "Tytusa Romka i A'Tomka". Pomimo porannego wstawania w niedzielę rano, lekkich problemów z odczytaniem kodu akredytacji blogerskiej oraz ogromnej kolejki - opłacało się i odeszłam ze stoiska ze zdjęciami, podpisem oraz świetnym humorem!
Trzeba wspomnieć o tym, że oprócz warsztatów i spotkań autorskich na Targach odbywały się rozmaite konkursy, Ja brałam udział w dwóch, jednak tym razem moje szczęście zbytnio się nie popisało... Na stoisku księgarni internetowej publio.pl po wypełnieniu kuponu konkursowego i jak najszybszym ułożeniu "memory" dostawało się szansę gry o e-czytnik z firmy PocketBook. A kto nie chciałby darmowego czytnika?
Stoisko oferowało też bardzo przydatną (szczególnie dla mnie, obładowanej książkami) usługę. Za 5 przyniesionych książek, w zamian dostałam cudną torbę publio.pl oraz kupony na darmowego e-booka oraz zniżkę na kupno kolejnych!
Innymi stoiskami, które odwiedziłam były np. Epik Page (gdzie wydałam chyba fortunę :) ), Egmont, P-ki i Spółka, Jaguar, Egmont, ZeSłownikiem oraz mnóstwo innych, które nie sposób byłoby wyliczać. :)
Podsumowując: Cudowne 2 dni w towarzystwie świetnych ludzi i najlepszych książek! I chociaż skarbonka pusta, to powiem Wam, że niczego nie żałuję i jeśli mogłabym cofnąć czas to chętnie kupiłabym resztę tego wielkiego księgozbioru - na kredyt! :D
Tak bardzo chciałabym się tam znaleźć. To jest na pewno cudowne uczucie kiedy chodzisz bo targach i kupujesz książkę za książką. Pozdrawiam i zostaje na dłużej.
OdpowiedzUsuńhttp://gosiaandbook.blogspot.com/
Cudowne i to bez dwóch zdań. Ale nie martw się, może w przyszłym roku się tam spotkamy?
UsuńPozdrawiam!