poniedziałek, 26 września 2016

Czternastolatka pisze, czyli recenzja Zapomnianej Miłości :)

Cześć Wam Książkoholicy!

Pewnie zauważyliście, że od dłuższego czasu mnie tu nie było. Dlaczego? Winowajców jest dwóch. Pierwszym z nich jest oczywiście nauka. A właściwie jej ogrom, który spłynął na mnie po wakacjach. Drugim, a zarazem ostatnim, winowajcą jest... książka, o której zaraz Wam opowiem.
Jeśli chcecie wcześniej dowiadywać się o wpisach i recenzjach to zapraszam na mój profil w GOOGLE+ oraz na FACEBOOK-u :)

"Zapomniana Miłość"


Amnezja.
Okrutna chorobna odbierająca ludziom to, co dla nich najważniejsze - wspomnienia.

"Nazywasz się Melissa Evans, masz dziewiętnaście lat, skończyłaś szkołę. W tym momencie jesteś w szpitalu. Podobno spadłaś z dachu i uderzyłaś głową o chodnik.* Masz amnezję. I wiemy, że niczego nie pamiętasz."

    Jak to jest? Obudzić się ze snu i nic nie pamiętać. Nie wiedzieć jak się nazywasz, gdzie jesteś i czy zdałaś maturę. Jak TY czułbyś się kiedy Twoi przyjaciele, rodzice przedstawiali Ci się na nowo?
  Melissa budzi się w szpitalnym łóżku nie pamiętając kompletnie nic. Wokół niej stoją ludzie, których, według niej, nigdy wcześniej nie widziała. Jedni podobno są jej przyjaciółmi, inni podają się za znajomych, a kolejna dwójka osób za rodziców.
  Bliscy dziewczyny, (albo raczej osoby, które się za nich podają) próbują pomóc odnaleźć się jej w "nowym życiu", ale... czy będzie ono takie samo jak wcześniej. Czy Melissa pokona dręczące ją wątpliwości? A może "przyjaciele" coś przed nią ukrywają?

    Ze względu na to, że nie mam pojęcia od czego zacząć - zacznę od okładki.
    Jak właściwie powinna wyglądać okładka? Jak dla mnie powinna przyciągać uwagę, a jednocześnie nie zrażać do książki. Być schludna, ale nie całkiem prosta. Jedną z najważniejszych, według mnie, rzeczy jest to, aby zdjęcie na okładce miało cokolwiek wspólnego z tytułem lub zawartością.
   W takim razie jaką okładkę powinna mieć książka opowiadająca o dziewczynie z amnezją? Nie takie proste, prawda? :)  Jeśli byłaby to opowieść o jakiejś innej fabule, to podejrzewam, że byłoby trochę łatwiej. Z powodu, że sama nie potrafiłabym wymyślić nic lepszego, uważam, że taka okładka, pomimo wszystko jest dobrym wybrnięciem z sytuacji.

   Historia pokazana w tej książce bardzo mnie zaintrygowała. W końcu nie na co dzień tracimy pamięć. Uważam, że fabuła książki jest świetna - główna bohaterka zapomina o wszystkim co wydarzyło się do tej pory, na nowo poznaje wszystkie znane jej wcześniej osoby, ale... czuje, że coś tu jest nie tak. Czy tylko mi tak bardzo podoba się pomysł na tę historię?
    No właśnie... "pomysł".
    Pomysł oraz wykonanie - dwie główne części książki. Największe rozczarowanie jest wtedy, gdy pomysł jest świetny, a wykonanie kiepskie.
    Niestety, muszę przyznać, że właśnie na tym polegało MOJE rozczarowanie.
    Wiem, że autorka książki ma 14 lat i mam do niej wielki szacunek za to, że wydała już kilka książek. Natomiast nie moim zadaniem jest tu oceniać samą autorkę, tylko owoce jej pracy. 
    Książa jest dość kiepsko napisana. Brak dużego zasobu słownictwa czyni tu ogromne pustki. Powtórzenia, nielogiczne wyrażenia - to wszystko wpływa na ocenę czytelnika. To co okropnie irytowało mnie w tej książce to slang młodzieżowy. Dobrze, nastolatkowie używają go codziennie, ale w tej książce jest tego ZA DUŻO!
    Na początku tego wpisu, napisałam, że ta książka była jednym z dwóch winowajców, przez których nie było mnie tu przez dwa tygodnie. Dlaczego? Bo nie byłam w stanie jej przeczytać. Postanowiłam rzucić wszystkie inne powieści, aby skończyć tą jedną i napisać o niej recenzję.                   Dlaczego? Ponieważ nie znoszę zostawiać historii w połowie przeczytanej. To tak, jakby zjeść jabłko w połowie, a resztę wyrzucić. Zawzięłam się, ale przez moją nadmierną ambicję, czytanie zajęło mi DWA TYGODNIE. To chyba mój rekord nowy rekord. XD

    Ogólnie: Polecam tylko osobom z mocnymi nerwami. Pomimo to jestem pełna podziwu dla naszej młodej pisarki, że napisała książkę.  Dla niektórych może się to wydawać jakąś błahostką, bo przecież już z kilkoma takimi przypadkami świat miał do czynienia. Jednak niezależnie od tego czy ta książka się komuś podoba czy nie, jest to powód do dumy!

Tytuł: Zapomniana Miłość
Autorka: Milena Malek
Seria: -
Wydawnictwo: Novae Res
Moja ocena: 3/10

Natka


Zapraszam Was na blogowego instagrama, którego znajdziecie tutaj :)




*Czy tylko mi się wydaje, że lekarze NIGDY nie mówią "podobno" lub "chyba"?
Czytaj dalej »

niedziela, 11 września 2016

Potworkowa zakładka, czyli blogowe DIY :)

Drodzy czytelnicy!
    Mam nadzieję, że Wasza chęć do czytania tego bloga nie zmalała podczas mojej (troszkę dłuższej niż zwykle) nieobecności. 
   W tym poście, postanowiłam zrobić coś całkowicie nowego! 
   Ci, którzy obserwują mój profil na Google+ z pewnością już wiedzą o co chodzi. Jeśli jeszcze mnie nie obserwujecie tutaj znajdziecie mój profil G+ i fanpage na Facebooku. :)

Do rzeczy! Dzisiaj przychodzę do Was z...


Jak zrobić ciekawą i porządną zakładkę do książki w swoim własnym stylu? Tego dowiecie się po przeczytaniu tego posta!

Potrzebne rzeczy:
- kolorowy blok A4 (techniczny, albo rysunkowy - zależy od Was)
-nożyczki
-klej
-linijka
-ołówek
-długopis/flamastry ( do Waszej decyzji)

UWAGA! Aby upewnić się, że dobrze zrobiliście dany krok patrzcie na zdjęcia! :)

ZACZYNAMY!

Krok 1
Bierzemy jedną z kolorowych kartek A4,  zginamy na pół, a następnie przecinamy. :)



Krok 2
Jedną z pozostałych kartek znowu zginamy na pół (jak poprzednio) i przecinamy.


Krok 3
Następnie  zginamy kartkę tak jak na zdjęciu (poniżej) i w odstępie 1,5 cm od krawędzi rysujemy linię do niej równoległą.


Krok 4
Potem, zaginamy kartkę tak, aby jej krawędź była równo z linią, którą narysowaliśmy.



Krok 5
Robimy to samo z obu stron, tak aby po odgięciu na środku kartki powstał krzyżyk. :)


Krok 6
Teraz jesteśmy przy najtrudniejszej części całego zadania :) Teraz musimy zagiąc papier do środka w taki sposób, aby powstał trójkąt :)


Krok 7
Gdy już się z tym uporamy - odcinamy niepotrzebne końcówki.
UWAGA! Odcinamy tylko część - aby oba końce były równe!


Po odcięciu całość powinna wyglądać tak:


Krok 8
Uff... powoli zbliżamy się do końca ;) Teraz wystarczy zagiąć rogi wystających kawałków.


Krok 9
I włożyć je do środka naszej przyszłej zakładki. :)


Po wykonaniu tych czynności wszystko powinno wyglądać tak:


Krok 10
Teraz przechodzimy do dekorowania. :)
Wycinamy po dwa kółka: dwa w kolorze białym i dwa w czarnym.
Pamiętajcie, że czarne muszę być mniejsze!


Krok 11
Po wycięciu przyklejamy nasze "oczy" do zakładki.


Krok 12
Teraz możemy dorobić kilka innych ozdób, zgodnie z naszymi upodobaniami. :)




To tyle! Mam nadzieję, że post Wam się podobał. :)
Jeśli tak, to zachęcam do wysyłania zdjęć Waszych zakładkowych projektów na mojego maila: anati146@gmail.com
Najlepsze zakładki zostaną pokazane na moim blogu. Oby było ich jak najwięcej!

Natka

PS. Jeśli za jakiś czas będziesz chciał powrócić do tego posta, link z pewnością znajdziesz w zakładce"Wszystko inne"




Czytaj dalej »

sobota, 3 września 2016

Problem problemem, czyli recenzja Yellow Bahama w Prążki

Po kilku dniach rozłąki, przychodzę do Was z nową recenzją:
Yellow Bahama w Prążki


  • "Co zrobić gdy nauczycielka cię nie lubi?
  • Co zrobić gdy jesteś gruba i wyśmiewają się z ciebie?
  • Jak radzić sobie z rodzicami, którzy bardziej kochają swojego kota od ciebie? (...)
  • Jak wytłumaczyć swojej przyjaciółce, że przyjaźń nie polega tylko na tym, że ja jej daję spisywać lekcje?"
    Jakie problemy może mieć nastolatka? Dla większości ludzi są to po prosu błahostki, z którymi młodzi nie potrafią sobie radzić. Każdy ma inne problemy! Czy przez to możemy stwierdzić, że np. nie jest to prawdziwy problem? Jednym przeszkadza to z kim siedzą w ławce, a innym to, że w automacie do kawy od wieków nie ma cappuccino...
   Apeluję już na samym początku: NIE LEKCEWAŻCIE CUDZYCH PROBLEMÓW!
   Hania jest nastolatką, która ma dystans do siebie i do świata. W szkole nie układa jej się tak, jakby chciała, chłopak, w którym jest zakochana, nie zwraca na nią uwagi, przyjaciółka nie jest przyjaciółką, a waran zabiera jej miejsce w domu.
   Co zrobić? Jak poradzi sobie z tą cała sytuacją?

   Zacznijmy może od tego, aby nie czytać tej książki w zimowe wieczory, bo będzie to skutkować porannym niewyspaniem (teoria została sprawdzona w praktyce w dniu 26.12.2015).
   A teraz do rzeczy: Po przeczytaniu Yellow Bahama w Prążki,  trudno jest powiedzieć cokolwiek o stylu pisania Ewy Nowak. Dlaczego? Ponieważ książka składa się z e-maili wysłanych przez nastolatkę do pisarki.
   Jedynym co w tej chwili mogę zrobić, to zapewnić wszystkich moich czytelników, że z tą książką, autorka ani trochę nie zeszła z przedstawianego przez nią (jak dla mnie dość wysokiego) poziomu.
   Były już pamiętniki, dzienniki, SMS-y, ale z e-mailami spotykam się dopiero teraz. Jest to, według mnie bardzo oryginalny pomysł, a czym byłaby Ziemia bez oryginalności i nowych pomysłów? Pewnie nadal Ziemią, ale byłoby o wiele nudniej. (A epoka kamienia łupanego nadal by trwała) :)
   Przechodząc do samej historii: Jest ciekawa i bardzo wciągająca. Na tyle ciekawa i wciągająca, że nie można się od niej oderwać. Raz ciąg dalszy jest przewidywalny, a raz niekoniecznie, ale... co tu dużo mówić? Nasze życie jest identyczne. A przecież nie jesteśmy w stanie ocenić życia danego człowieka. Krytycy nie oceniają postaci. Mają za zadanie ocenić całą powieść. Co prawda, nie uważam się za krytyka książkowego, ale tak samo nie mogę powiedzieć nic na temat życia i wyborów danego bohatera. Nie powiem Wam czy zachował się, źle czy dobrze, bo tak naprawdę nie jesteśmy w stanie do końca wejść w myśli bohatera, prawda?

"Takiego dostałam SMS-a. Zaraz go sobie ściągnę do komputera i zachowam na zawsze."

  Ogólnie - bardzo polecam tą książkę tym, którzy uważają, że ich życie jest nieciekawe. Przekonają się, że każda historia może zmienić się w świetną powieść.

"Bardzo chciałabym, aby powstała książka o mnie. To takie moje marzenie. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem nadmiernie oryginalna, ale trzeba podążać za swoimi marzeniami, czyż nie?"


Tytuł: Yellow Bahama w Prążki
Autor: Ewa Nowak
Seria: -
Wydawnictwo: Czarna Owca
Moja ocena: 10/10

Natka


Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia