Witajcie czytelnicy!
Jak wiecie, z nocy z 21/22 października miało miejsce szczególne dla nas, książkoholików, wydarzenie. Jakie? Zapewne już wszyscy wiedzą, że chodzi o...
POLSKĄ PREMIERĘ
19 lat minęło od Bitwy o Hogwart. Ile przez ten czas zdążyło się zmienić? Cóż... praktycznie wszystko...
Jak sam tytuł wskazuje książka mówi o przygodach syna Harry'ego jakim jest Albus Severus Potter.
Po wyjątkowo ciekawej Ceremonii Przydziału, życie Albusa nie będzie już takie samo. Jak sprostać dziedzictwu, niepowodzeniom i oczekiwaniom? A może problem nie tkwi w Albusie?
Jejku, jaka ja byłam szczęśliwa, kiedy otrzymałam egzemplarz kolejnej części przed 22 października. Jak to się stało? Podziękujmy wszystkim za istnienie anglojęzycznych księgarni w Polsce. Mimo, że książka była po angielsku pochłonęłam ją w 2 dni. (Ludzie - przecież to Harry Potter). Niestety nie udało mi się opublikować recenzji wcześniej, ponieważ - sami wiecie jak to jest - szkoła, testy lub brak weny twórczej. Nareszcie kolejna pozycja z TBR - odznaczona (Jesienny TBR)
Wracając do Harry'ego:
Wielu z nas, najpewniej irytuje fakt, że książka, tak naprawdę jest scenariuszem. Tak, kiedy słyszy się hasło "Rowling" oraz "kolejna książka" od razu przewidujemy na coś niezwykłego, oryginalnego, magicznego i wciągającego. Przy wielkim darze do pisania, jaki ma J.K. Rowling, aż trudno uwierzyć, że Przeklęte Dziecko to tylko scenariusz! Niestety, już nie mamy na to wpływu.
Muszę powiedzieć, że ta nowa publikacja nie spełniła moich oczekiwań. Najbardziej zwróciłam uwagę na spójność tekstu i fabuły (jednak, ciężko jest zrecenzować scenariusz XD) i powiem, że nie jest z tym najlepiej. Historia jest dość pogmatwana. W pewnych momentach nie można się połapać o co chodzi. Zachowanie bohaterów - w wielu przypadkach irracjonalne. Dlaczego? Ponieważ nikt o zdrowych zmysłach by się tak nie zachował! Kiedy coś się dzieje nikt nie stoi, jak pacan, w jednym miejscu, zastanawiając się co się dalej stanie!
Jak sam tytuł wskazuje książka mówi o przygodach syna Harry'ego jakim jest Albus Severus Potter.
Po wyjątkowo ciekawej Ceremonii Przydziału, życie Albusa nie będzie już takie samo. Jak sprostać dziedzictwu, niepowodzeniom i oczekiwaniom? A może problem nie tkwi w Albusie?
Jak wszyscy wiemy, pierwotnie Harry Potter i Przeklęte Dziecko miało być tylko i wyłącznie przedstawieniem dopełniającym losy bohaterów po śmierci Czarnego Pana. Jednak, głownie dzięki namolności fanów serii, wydano scenariusz sztuki.
"Wow... Potter? W Slytherinie?"
Jejku, jaka ja byłam szczęśliwa, kiedy otrzymałam egzemplarz kolejnej części przed 22 października. Jak to się stało? Podziękujmy wszystkim za istnienie anglojęzycznych księgarni w Polsce. Mimo, że książka była po angielsku pochłonęłam ją w 2 dni. (Ludzie - przecież to Harry Potter). Niestety nie udało mi się opublikować recenzji wcześniej, ponieważ - sami wiecie jak to jest - szkoła, testy lub brak weny twórczej. Nareszcie kolejna pozycja z TBR - odznaczona (Jesienny TBR)
Wracając do Harry'ego:
Wielu z nas, najpewniej irytuje fakt, że książka, tak naprawdę jest scenariuszem. Tak, kiedy słyszy się hasło "Rowling" oraz "kolejna książka" od razu przewidujemy na coś niezwykłego, oryginalnego, magicznego i wciągającego. Przy wielkim darze do pisania, jaki ma J.K. Rowling, aż trudno uwierzyć, że Przeklęte Dziecko to tylko scenariusz! Niestety, już nie mamy na to wpływu.
Muszę powiedzieć, że ta nowa publikacja nie spełniła moich oczekiwań. Najbardziej zwróciłam uwagę na spójność tekstu i fabuły (jednak, ciężko jest zrecenzować scenariusz XD) i powiem, że nie jest z tym najlepiej. Historia jest dość pogmatwana. W pewnych momentach nie można się połapać o co chodzi. Zachowanie bohaterów - w wielu przypadkach irracjonalne. Dlaczego? Ponieważ nikt o zdrowych zmysłach by się tak nie zachował! Kiedy coś się dzieje nikt nie stoi, jak pacan, w jednym miejscu, zastanawiając się co się dalej stanie!
Więcej o minusach tej książki nie chcę mówić, bo to wykończy psychicznie i mnie, i Was...
Przechodząc do zalet, powinnam wspomnieć, że choć zachowania bohaterów mogą być nielogiczne, to uczucia są o wiele lepiej opisane (jeśli możemy to nazwać opisem). Uważam, że jeśli o to chodzi to autorzy scenariusza bardzo się spisali. Przedstawiono tutaj idealnie reakcję człowieka na wiele sytuacji, z którymi mamy styczność prawie każdego dnia!
Kolejnym plusem jest... zakończenie. Pokazuje ono, że problem nie zawsze leży w innej osobie, tylko w nas, ponieważ to my, nie byliśmy w stanie dostrzec jej starań i zaakceptować ją taką jaką jest.
Według mnie, kolejna część Harry'ego Pottera jest istną masakrą jeśli chodzi o fabułę i niedopracowane wątki, ale opisywana w książce historia oraz morał, którego nie można tu pominąć sprawia, że mamy ochotę na jeszcze więcej.
Tytuł: Harry Potter i Przeklęte Dziecko
Autor: J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Seria: Harry Potter (scenariusz sztuki)
Wydawnictwo: Media Rodzina
Moja ocena: 5/10
Natka
*zdjęcie pierwsze zapożyczone z Google Grafika
Przechodząc do zalet, powinnam wspomnieć, że choć zachowania bohaterów mogą być nielogiczne, to uczucia są o wiele lepiej opisane (jeśli możemy to nazwać opisem). Uważam, że jeśli o to chodzi to autorzy scenariusza bardzo się spisali. Przedstawiono tutaj idealnie reakcję człowieka na wiele sytuacji, z którymi mamy styczność prawie każdego dnia!
Kolejnym plusem jest... zakończenie. Pokazuje ono, że problem nie zawsze leży w innej osobie, tylko w nas, ponieważ to my, nie byliśmy w stanie dostrzec jej starań i zaakceptować ją taką jaką jest.
Według mnie, kolejna część Harry'ego Pottera jest istną masakrą jeśli chodzi o fabułę i niedopracowane wątki, ale opisywana w książce historia oraz morał, którego nie można tu pominąć sprawia, że mamy ochotę na jeszcze więcej.
Tytuł: Harry Potter i Przeklęte Dziecko
Autor: J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Seria: Harry Potter (scenariusz sztuki)
Wydawnictwo: Media Rodzina
Moja ocena: 5/10
Kochani, jeśli chcecie być na bieżąco z nowymi postami, to serdecznie zapraszam Was na blogowego Facebook'a oraz Google+!
Natka
*zdjęcie pierwsze zapożyczone z Google Grafika