poniedziałek, 27 lutego 2017

Matczyna miłość, czyli recenzja "Dziecko Wspomnień"

Dziś przychodzę do Was z nową recenzją! Opowiem o książce, którą dostałam w ramach BOOK TOUR organizowanego przez Monikę z bloga A to ci... wynalazek! A jest to:

Dziecko Wspomnień

    Diana wiedzie szczęśliwe życie. Ma pracę, w której się spełnia, kochającego męża, a teraz nawet córeczkę Grace. Jednak gdy Brian wyjeżdża za granicę jej życie staje na głowie. Musi pogodzić pracę i rodzinę, jednocześnie dbając o swoje zdrowie psychiczne, bojąc się, że skończy tak samo jak jej matka.
   Sama z dzieckiem i opiekunką Niną musi podołać wielu wyzwaniom, macierzyństwu oraz... prawdzie, którą, jak jej się wydaje, ukrywają przed nią najbliżsi.

Mieliście kiedyś tak, że książka, po której spodziewaliście się czegoś banalnego z całkiem prostym zakończeniem, okazała się całkowitym szokiem? Ja doznałam takiego szoku wczoraj, gdy skończyłam czytać tę historię...

Książka nie jest z gatunku tych powieści, obok których można przejść obojętnie. Duża dawka emocji oraz wiele refleksji pojawiających się w trakcie jej czytania tylko zachęca do dalszego zagłębiania się w lekturze "Dziecka Wspomnień".

Mamy tu także do czynienia z idealnym wręcz piórem autorki, która w równym stopniu bierze pod uwagę wydarzenia jak i uczucia matki.
Dzięki narracji pierwszoosobowej (którą zresztą
uwielbiam :)) wczuwamy się w trudną rolę samotnej matki pracoholiczki z niepewną przyszłością. Czytając o przeżyciach Diany i jej rodziny możemy zapoznać się od podszewki z wieloma sprawami, o których w codziennym życiu nie myślimy lub... nie chcemy myśleć!

Ogółem: wciągająca, nietuzinkowa i zaskakująca!
Po pochłonięciu książki na pewno łatwiej będzie zrozumieć czytelnikom to, czym jest matczyna miłość, opieka nad dzieckiem i strach przed przyszłością.

Dzieło Steeny Holmes proponuję zarówno małym (ale nie zbyt małym :), dużym, młodzieży, dorosłym... wszystkim!

Po lekturę polecam sięgać tylko wtedy, gdy już upewnicie się, że na pewno macie dużo czasu tylko dla siebie! Nie chcemy przecież, by ktoś przerwał nam w połowie... ostatniej kartki. :)

A Wy? Czytaliście już tą książkę? A może chcielibyście abym jakąś zrecenzowała? Dajcie znać w komentarzach!
Aby być na bieżąco z nowymi wpisami zapraszam na oficjalną stronę bloga.

Natomiast jeśli chcielibyście poczytać więcej ciekawych recenzji zajrzyjcie na portal: kobieceporady.pl (kultura)!

Tytuł: Dziecko Wspomnień
Autor: Steena Holmes
Seria: - 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ocena: 10/10


Post napisany we współpracy z portalem kobieceporady,pl

5 komentarzy:

  1. Cieszy mnie, że Ci się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam ale może być naprawdę ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię książki z narracją pierwszoosobową, myślę, że i ta pozycja mnie zaciekawi. Bądź co bądź okładka jest przepiękna. Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://krysiaklaraiksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, po narrację pierwszoosobową sięgam akurat najczęściej, bo można się lepiej wczuć w sytuację głównego bohatera. Pozycję naprawdę bardzo polecam i jestem pewna, że ci się spodoba. :)

      Usuń
  4. Chyba się skuszę. Sama jestem mamą dwóch dziewczynek i często zostawałam z nimi samiutka (mąż dużo pracuje). Dlatego troszkę się utożsamiam z bohaterką (mimo że nie miałam w tym czasie żadnych większych problemów z zaakceptowaniem sytuacji:)). Bardzo ciekawie przedstawiłaś tę książkę, co mnie do niej ostatecznie przekonuje.
    https://zmojejbiblioteki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia